Łęgowik prezentował się zdecydowanie najlepiej. Rozpoczął zawody od dwóch zwycięstw i już wtedy było wiadomo, że powalczy o miejsce w najlepszej piątce (szósty zawodnik miał być rezerwowym). Później było już gorzej (w sumie trzy punkty w biegach 9. i 13.) i dlatego o wszystkim miał rozstrzygnąć wyścig 17. "Huba" miał się w nim zmierzyć z Pawłem Przedpełskim i Mikiem Trzensiokiem. Wygrał start, wydawało się, że na dystansie również da sobie radę, tymczasem już na wyjściu z pierwszego łuku znalazł się na trzeciej pozycji. Wywalczył więc jeden punkt, ale to wystarczyło do osiągnięcia celu minimum.
- W ostatnim wyścigu nie wiedziałem co mam zrobić. Jeden rywal pojechał szerzej, drugi bliżej krawężnika i nie zastanawiałem się, którego pilnować. Spadłem na trzecie miejsce, potem próbowałem gonić a wyszło jak wyszło - podsumował Łęgowik. - Ogólnie jestem zadowolony. Awansowałem z czwartego miejsca, a ja najlepiej wiem jakie miałem przed tymi zawodami problemy ze sprzętem. W czwartek, zaraz po sparingu z Wrocławiem zostaliśmy z Rafałem Szombierskim, który pomógł mi wszystko poustawiać. Jestem mu wdzięczny, bo byłem daleko z tyłu, a dzisiaj poszło mi całkiem dobrze. To co najważniejsze mam już za sobą. Teraz powinno być już łatwiej.
Nie pierwszy raz w tym sezonie z dobrej strony pokazał się też Oskar Polis. Jemu brakuje jeszcze doświadczenia (być może również lepszych motocykli), ale stylem jazdy na pewno przekonał do siebie wielu kibiców. W sobotę zgromadził 5 pkt, a miałby więcej, gdyby nie zerwanie taśmy w biegu 19. Maks Drabik i jego tata start w turnieju najwyraźniej potraktowali szkoleniowo. 16-latek generalnie kiepsko startował i w pięciu biegach uzbierał wywalczone na początku zawodów 2 pkt. Akurat wtedy ładnie wyszedł spod taśmy i dobrze rozegrał pierwszy łuk.
Zawody, w których rywalizowali żużlowcy do 19 lat, stały na niezłym poziomie. Kilka wyścigów mogło się podobać, a gdyby nie pechowy 19. bieg (powtarzany aż czterokrotnie), można by powiedzieć, że obyło się bez groźnych upadków. Akurat wtedy najpierw upadł Kacper Woryna, a potem Adrian Gała i Patryk Karczmarz. Żadnemu z zawodników nic się jednak nie stało.
Bieg po biegu:
1. Paweł Przedpełski (Unibax
Toruń) 14 (3,2,3,3,3)
2. Krystian Pieszczek (Wybrzeże
Gdańsk) (3,3,2,2,3)
3. Adrian Cyfer (Stal Gorzów) 14 (2,3,2,3,3)
4. Hubert Łęgowik (Włókniarz) 10 (3,3,1,2,1)
5. Kacper Woryna (ROW
Rybnik) 9 (1,2,3,3,w)
6. Daniel Kaczmarek (Unia Leszno) 8+3 (3,2,0,1,2)
7. Marcin Nowak (GKM
Grudziądz) 8+2 (2,1,2,2,1)
8. Łukasz Kaczmarek (Stal Gorzów) 7 (0,2,3,2,0)
9. Bartosz Bietracki (Polonia
Bydgoszcz) 6 (1,3,0,0,2)
10. Oskar Ajtner Gollob (Unibax Toruń) 6 (2,1,d,1,2)
11. Mike Trzensiok (Sparta Wrocław) 5 (d,0,3,0,2)
12. Patryk Karczmarz (Stal Gorzów) 5 (1,1,2,1,w)
13. Oskar Polis (Włókniarz) 5 (1,1,1,2,t)
14. Maksym Drabik (Włókniarz) 2 (2,0,0,0,0)
15. Filip Marach (Ostrovia Ostrów Wlkp.) 2 (0,0,1,0,1)
16. Alex Zgardziński (ZKŻ Z. Góra) (0,0,1,1,0)
Bieg po biegu:
I. 67,44 Łęgowik, Nowak, Polis, Marach
II. 67,51 Przedpełski, Drabik, Woryna, Zgardziński
III. 68,63 Kaczmarek, Gollob, Bietracki, Trzensiok (d)
IV. 66,86 Pieszczek, Cyfer, Karczmarz, Kaczmarek
V. 66,76 Łęgowik, Kaczmarek, Karczmarz, Zgardziński
VI. 66,52 Pieszczek, Woryna, Nowak, Trzensiok
VII. 67,55 Bietracki, Kaczmarek, Polis, Drabik
VIII. Cyfer, Przedpełski, Gollob, Marach
IX. 67,48 Woryna, Cyfer, Łęgowik, Bietracki
X. 67,82 Kaczmarek, Nowak, Zgardziński, Gollob
XI. 66,83 Przedpełski, Pieszczek, Polis, Kaczmarek
XII. 67,80 Trzensiok, Karczmarz, Marach, Drabik
XIII. 67,60 Pieszczek, Łęgowik, Gollob, Drabik
XIV. 67.02 Przedpełski, Nowak, Karczmarz, Bietracki
XV. 67,80 Cyfer, Polis, Zgardziński, Trzensiok
XVI. 67,89 Woryna, Ł. Kaczmarek, D. Kaczmarek, Marach
XVII. 67,52 Przedpełski, Trzensiok, Łęgowik, Ł. Kaczmarek
XVIII. 68,08 Cyfer, D. Kaczmarek, Nowak, Drabik
XIX. 68,51 Gała, Gollob, Karczmarz (w), Woryna (w), Polis (t)
XX. 67,79 Pieszczek, Bietracki, Marach, Zgardziński
XI. 67,51 D. Kaczmarek, Nowak