Niektórzy kibice zaczęli nawet plotkować, że zawodnicy chcą zastrajkować w związku z trudną sytuacją klubu. Nic z tych rzeczy. P.o. prezesa Włókniarza Dariusz Śleszyński uspokaja i potwierdza, że Jabłoński pojedzie do Wrocławia. - Mirek jest przeziębiony, ale do Wrocławia pojedzie - mówi dla czestochowa.sport.pl Dariusz Śleszyński. - Do meczu z Wrocławiem jest jeszcze trochę czasu i będzie robił wszystko, aby to przeziębienie szybko ustąpiło.
W weekend pech dopadł również Grzegorza Walaska. Zawodnik Włókniarza podczas meczu
ligi niemieckiej został sfaulowany przez jednego z rywali i upadł na tor. Wstępne diagnozy wskazywały nawet na złamanie obojczyka, co wykluczało udział Walaska w meczu we
Wrocławiu, ale pozwalało za niego wprowadzić zastępstwo zawodnika. Kolejne badania wykazały na szczęście już tylko mocne stłuczenie obojczyka. Z/Z-tka może być wprowadzona tylko, gdy zawodnik przedstawi zwolnienie lekarskie. To, czy Walasek wystartuje we Wrocławiu, będzie zależało od jego stanu zdrowia i negocjacji, jakie będą z nim prowadzić działacze Włókniarza. Żużlowiec zapowiedział, że w tym sezonie nie pojawi się już w barwach częstochowskiego klubu. Z kolei p.o. prezesa Włókniarza Dariusz Śleszyński w rozmowie z czestochowa.sport.pl przyznał, że są prowadzone rozmowy z Grzegorzem Walaskiem i sprawa jest otwarta.
Tak czy inaczej częstochowscy trenerzy nie będą mieć spokojnych dni przed meczem we Wrocławiu. Na torze Sparty na pewno zabraknie kontuzjowanego Grigorija Łaguty i być może Walaska.
Wrocławianie z kolei prezentują niezłą formę. Z dobrej strony w niedzielę pokazał się Tomasz Jędrzejak, który podczas turnieju półfinałowego IMP w
Opolu znalazł się w czołowej czwórce i awansował do finału, który w 14 sierpnia odbędzie się w
Zielonej Górze.